web analytics

DOK – Democracy is OK

„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. – Piotr Szczęsny, "szary człowiek" (19.10.2017)

Migranci: Polacy, Czesi, Słowacy i Węgrzy chcą „Muru Wschodniego” („Corriere della sera”, 16-02-2016)

Maria Serena Natale

Cztery państwa starego bloku wschodniego podążają za węgierskim premierem Orbánem. Chcą muru i stawiają wyzwanie Berlinowi: gotowe je wesprzeć są także Bułgaria i Macedonia. Europa Wschodnia zwiera szyki, perspektywa wspólnej polityki całej Europy w kwestii imigrantów oddala się.

Na kilka dni przed zebraniem Rady Unii Europejskiej, która w najbliższy czwartek i piątek dyskutować będzie o uchodźcach i groźbie opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię, przywódcy Grupy Wyszehradzkiej spotkali się w Pradze, a razem z nimi szefowie Bułgarii i Macedonii. Ironia historii. Wyszehrad to sojusz, który państwa byłego bloku sowieckiego zawiązały w 1991 roku, żeby znaleźć wspólną drogę do integracji z UE. Dzisiaj premierzy Polski, Węgier, Słowacji i Republiki Czeskiej zwierają szeregi pod coraz bardziej autorytarnym przywództwem Budapesztu i Warszawy, protestując przeciw otwartej polityce Niemiec wobec kryzysu wywołanego napływem uchodźców i przeciw projektowi Brukseli rozdzielania przybyszów wśród państw europejskich.

 

Nowy mur

„Grecja zawiodła, jeśli chodzi o obronę granic Schengen przed masową imigracją, musimy więc uruchomić plan B, czyli zbudować mur na Południu”, oświadczył premier Węgier Viktor Orbán. Nowa zapora ma zablokować granice Macedonii i Bułgarii przed wkraczaniem uchodźców w Grecji i ograniczyć ich rosnący napływ przez Bałkany na Północ w przypadku, jeśli Ateny nie spełniłyby żądania Unii Europejskiej wzmocnienia zewnętrznych granic w ciągu trzech miesięcy (w przeciwnym razie zagrożone jest istnienie strefy swobodnego poruszania się Schengen). Ponieważ wzmocnienie granic Grecji będzie jednym z głównych tematów spotkanie przywódców UE, skrajnie lewicowy rząd Grecji Alexisa Tsiprasa przyśpiesza otwarcie „hotspots”, czyli miejsc, w których będzie odbywała się rejestracja migrantów: cztery z pięciu od dawna oczekiwanych zostaną otwarte jutro. Piąte miało być na wyspie Kos, ale na skutek protestów w ostatni weekend (stłumionych gazem łzawiącym przez policję) jego otwarcie jest wstrzymane. W Grecji panuje olbrzymie napięcie związane z oczekiwaniem na werdykt międzynarodowych kredytodawców, którzy ocenią, jak zostało wprowadzone reformy wymuszone na tym kraju. Blokada granic zwiększyłaby napór na alternatywne trasy, przede wszystkim przez Morzę Śródziemne w stronę Włoch. Berlinowi nie podoba się pomysł Grupy Wyszehradzkiej: zdaniem Niemców lepiej wzmocnić siatkę centrów dla uchodźców i liczyć na współpracę ze strony Turcji, która wzięła na to trzy miliardy euro z UE.

 

Prężenie muskułów

Pod koniec zeszłego lata, gdy napięcie sięgało zenitu, Orbán pokazał, jak się to robi: kazał wznieść zaporę z muru kolczastego na granicy z Serbią i Chorwacją, dając do zrozumienia, że Europa Środkowo-Wschodnia znowu przyjmuje rolę bastionu chrześcijaństwa i będzie je chroniła przed zagrożeniem islamskim — w ten sposób zrównał formalnie terroryzm z imigracją, czym zdobył sobie wielkie poparcie, i sprowadził liczbę uchodźców w regionie do minimum. W tym samym duchu premier Polski, Beata Szydło, redukuje decyzję poprzedniego, liberalnego rządu, obniżając liczbę imigrantów z siedmiu tysięcy do czterystu w ciągu dwóch przyszłych lat. Na Słowacji w marcu odbędzie się głosowanie i priorytetem ustępującego rządu jest bezpieczeństwo. Wczoraj premier tego kraju, socjaldemokrata Robert Fico zatwierdził plan „zainwestowania w ochronę granicy, która oddzieliłaby Grecję od Macedonii i Bułgarii”. Komisja Europejska postanowiła o wyasygnowaniu dziesięciu milionów euro na pomoc Macedonii: pieniądze te mają zostać przeznaczone na kontrolę, „nie na zamknięcie granic”, sprecyzowała Bruksela.

 

Negocjacje

Tymczasem trwa ofensywa dyplomatyczna premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, i przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Cameron odwiedził stolice wschodnich państw, potem Paryż (wczoraj), by uzyskać zgodę na większą autonomię i redukcję ulg pracowniczych dla emigrantów zarobkowych. Również Tusk był wczoraj w Paryżu, przed objazdem na trasie Berlin – Praga – Bukareszt. Europa Środkowo-Wschodnia zajęła czołowe miejsce w końcowej fazie negocjacji. Uzyskała gwarancje dla imigrantów ze wschodniej części Europy, którzy już są w Wielkiej Brytanii. Żeby utrzymać w Unii Londyn, trzeba więcej.

 

(tłum. nieoficjalne, z niewielkimi skrótami, Bartosz Hlebowicz)

 

http://www.corriere.it/esteri/16_febbraio_16/muro-dell-est-visegrad-orban-berlino-immigrazione-migranti-8b9bb3be-d423-11e5-ad4b-f58d2f08a6c7.shtml

(Visited 65 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie

Najpopularniejsze:


License:

This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NoDerivatives 4.0 International License.

W blog Democracy is OK D.OK zamieszczamy teksty, których tematyka jest zgodna z ideami wyrazonymi w naszym Manifescie, jednak za tresc artykulow i wyrazone w nich opinie odpowiedzialni są tylko i wylącznie ich autorzy.